potok słów

makos85

Nie ma na to rady już
By powstrzymać potok słów
Sam wyznacza sobie bieg
Sam jest sobie głównym celem
No więc płynie bez ustanku
Tworząc wąski strumyk słów
Który z czasem wzbiera w rzekę
I porywa co napotka
W treści swojej to umieści
Może ktoś zobaczy coś
Co dotyczy również go
A być może że nic nie ma
Że to płynie bezsens słów
jakiś bełkot, jakiś syf
Co go ktoś wypuścił tu
Kto to wie? Chyba nikt...
No więc płynie potok słów
I tak płynie spokojniutko
Nie trzymany przez nikogo
Nie przeszkadza mu już nikt
Który z czasem tworzy pętle
I powtarza się bez końca
Raz za razem replay robi
Aż się gubi każdy w treści
Aż ma dość czytania go
Chyba że mu wpadnie w oko
Chyba że mu wpadnie w ucho
Płynie sobie strumyk dalej
Wąski, płytki potok słów
Który czasem stanie w miejscu
I wysycha, wsiąka w ziemię
I już po nim nie ma śladu
Nikt już nie wie co niósł z sobą
Jakie treści chciał przekazać
Czy po prostu płynąć tak...