To ja

Mała MI

To ja- idę na śniadanie, zapchać chlebem głód pocałunków,
wstawić wodę na herbatę i zasnąć z głową na blacie- do pierwszego piii
Będę wąchać aromatyczną, zalewać zieloną i kochać zdjęcie o brzasku słońca;
Na plastykowym krześle, przy nowym stoliczku, z dłonią na twardym kolanie.
Ułożę bukiet za dwoma szkłami- z tęczy i wspomnienia uśmiechu.
Wypiję kawę, zjem ciastko i pójdę do pracy- udawać, że to nigdy nie było;
tylko płyta zatopiona w trawie śmie twierdzić inaczej.

izka · Gość

ładny wierszyk;)

baki49

fajny