Mała MI |
Wysłany: Nie 12:06, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
Trzy pierwsze wersy zdecydowanie najlepsze, z tym, że w trzecim nietrafny szyk przestawny zdania. Zamień kolejność ostatniego słowa z przedostatnim i będzie o wiele lepiej. W ostatnim wersie radziłabym wyeliminować "zakop i" A w sześciu wyżej zmienić rymy, nie brzmią zbyt ładnie. W szóstym wersie masz sporą literówkę (pierwsze słowo). Wyżej... Piąty wers jest zbyt długi. Wyrzuć z niego "tego", albo zostaw "tego" a wyrzuć "zewsząd", radzę jednak to pierwsze słowo. I jeszcze takie upomnienie... Jak dajesz rymy to na całości, albo nie dawaj wcale. Jeśli patrzeć na sam początek to chyba nie-rymowanki wychodzą Ci lepiej. |
|
PaCo666 |
Wysłany: Śro 12:42, 16 Gru 2009 Temat postu: Zakop i Zapomnij (by PaCo666) |
|
Witam!
Jestem tu po raz pierwszy i nie wiem jak większości z Was spodobają się moje "wypociny", ale postanowiłem "zaryzykować", gdyż jakiś czas temu pewna osoba (której teraz nienawidzę z całego serca), powiedziała mi, że moje króciutkie wierszyki (mam nadzieję, że nie jest to obraza dla prawdziwych wierszy!) nie są takie złe i że warto byłoby je komuś pokazać. Jakoś tak się złożyło, że to jest pierwszy raz kiedy ośmieliłem się coś takiego zrobić i prosiłbym o jak najsurowszą krytykę (ale również jak najbardziej szczerą!)!
Pozdrawiam serdecznie użytkowników tego forum, grzmiąc na głos gromkie słowo: AVE!!!
A zatem mój pierwszy....e......jak to nazwać? Moja pierwsza "wypocinka" napisana na szybko, na kolanie
"Zakop i zapomnij.
Zakop mnie głęboko. Tak głęboko, jak wzrok nie sięga, a serce nie pamięta.
Zakop mnie pod drzewem, na polu, przy drodze,gdzie tylko chcesz.
Byle nikt nie był w stanie znaleźć mnie!
Może wtedy zaznam tak upragnionego spokoju.
Może wreszcie ucieknę od tego otaczającego mnie zewsząd gnoju.
Zalopi i zapomnij że kiedykolwiek żyłem i istniałem!
Pamiętaj tylko dlaczego i w jakich mękach skonałem.
Całe życie starałem się być inny, ale wciąż nie byłem dość dobry dla Ciebie!
Czy dzięki temu znajdę wreszcie ten ukochany spokój w niebie?
Być może zbyt dużo od życia wymagałem.
Być może zbyt często prawdziwymi łzami płakałem.
Jedyne o co tak naprawdę prosiłem, to o zrozumienie.
A jedynie poznałem bólu prawdziwe znaczenie.
Zakop i zapomnij, że kiedykolwiek istniałem!!!"
PS. Jeśli będzie to miało jakikolwiek sens, to postaram się powrzucać kilka innych, stworzonych na przestrzeni tych 27 latek, które mi stuknęły, a które wciąż zalegają w szafiei szufladach... |
|