NAJCENNIEJSZA OFIARA

monis

Przychodze do Ciebie
Biegne co tchu
Jestem o krok
Twój oddech czuję obok-tu

Jak najbliżej Ciebie byc chce
Ale Ty już nie chcesz mnie
I ciągle mówie Tobie
Że odejść od Ciebie nie mogę

A Ty poprostu marzysz o samotności
O samotnym życiu bez mojej miłości
Uciec chcesz na koniec świata
Bym ja Ciebie już nie szukała

Jedno twoje słowo i juz jestem daleko
Wystarczyło powiedzieć: Ja nie kocham juz Ciebie
O dziwo wystarczyło Ci odwagi i powiedziałes mi to
A ja się wtedy poczułam jak najgorsze zło

Jeśli mam życ bez Ciebie to juz nie chce tak dalej
Bo po co żyć, gdy twój kochany nie widzi w Tobie nic
I tylko jedno marzenie w głowie sie rodzi
By odejść po cichu, przeciez nikomu to nie zaszkodzi

Juz czas odwiedzić łazienke, za ten nóż wbity w serce
Odejśc już czas, nawet nikt nie zauważy, że nie ma mnie wśród was
Tylko jedna przyjaciólka mi w tej chwili została
To śmierć, która tak mi zrobić kazała

Nareszcie wolna, lecz czy szczęśliwa?
Czy ta decyzja jest dla Ciebie tak dotkliwa?
Nie udawaj, że cierpisz, ja z góry widzę twój żal
A najbardziej ci towarzyszy w obecności innych pań

To była słuszna decyzja, że odeszłam od Ciebie
Ale ofiara życia nie była tego warta
Już nie ma powrotu, dożycia nie wróce
A gdybym miała życ jeszcze raz, Ciebie na swej drodze spotkac nie musze